Policja potwierdza, że w podradomskich Pionkach doszło do strzelaniny. Strzały padły w nocy z wtorku na środę w bloku przy Alei Lipowej. W związku ze sprawą zatrzymano podejrzanego.
W nocy z 7 na 8 czerwca mieszkańców bloku przy Alei Lipowej w Pionkach obudził huk. Jak donoszą mieszkańcy, odgłosy przypominały raczej wybuchy petard, niż strzały. Chwilę później na miejscu było już pogotowie i policja.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Radomiu potwierdziła, że dwie osoby odniosły obrażenia w wyniku zajścia.
„- W wyniku zdarzenia ranne zostały dwie osoby, które przebywają w szpitalu” – powiedziała Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu w rozmowie z RDC.
Mieszkańcy bloku przy Alei Lipowej relacjonują, że niedługo po usłyszeniu huku „zaczęła się bieganina policji”. Funkcjonariusze szukali świadków zdarzenia, przesłuchiwali sąsiadów. Kolejnego dnia zatrzymano mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Jeden z mieszkańców nagrał film, gdy grupa uzbrojonych funkcjonariuszy specjalnej jednostki zadaniowej wchodzi do jednego z bloków w Pionkach.
„– W środę policjanci zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Mężczyzna jest osadzony w policyjnym areszcie. Na tę chwilę więcej informacji nie mogę przekazać” – mówi Justyna Leszczyńska.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że strzały w pionkowskim bloku padły prawdopodobnie z broni śrutowej. Policja, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zwoleniu, prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.
Źródło: rdc.pl, pionki24.pl, internet