Sebastian Nowacki po wczorajszym wypadku postanowił kontynuować akcję charytatywną dla chorej radomianki. Jednak obrażenia, jakich doznał w zderzeniu z pojazdem ciężarowym, uniemożliwiły dalszą jazdę.
O akcji policjanta Sebastiana Nowackiego, którą zorganizował, żeby pomóc chorej mieszkance Radomia, pisaliśmy tutaj (link). Jak informowaliśmy wczoraj, Sebastian miał wypadek, ale mimo to po badaniach wznowił jazdę na rowerze: 1000 km dla Oli z Radomia: Nowacki wrócił na trasę po porannym wypadku! (link)
Niestety, obrażenia odniesione w wypadku nie pozwoliły na kontynuowanie dalszej jazdy. Po pokonaniu kolejnych 100 kilometrów u Sebastiana pojawił się m.in. ogromny krwiak na udzie i ból.
– „Podczas pokonywania kolejnych kilometrów ból zmusił mnie do zasięgnięcia kolejnej konsultacji lekarskiej, gdzie stwierdzono jednoznacznie, że kontynuowanie jazdy zagrażałoby już bezpośrednio mojemu zdrowiu. I muszę się pogodzić z wynikiem 470 kilometrów (…)” – powiedział wczoraj Nowacki.
Na profilu Polska Policja pojawiły się także gratulacje dla Sebastiana:
“Organizując całe wydarzenie, które wymagało wielu przygotowań pokazał, że ma ogromne serce, a los innych osób nie jest mu obojętny. Sebastian, to wcale nie jest porażka, jesteśmy przekonani, że ta sytuacja da Ci jeszcze więcej siły. Patrząc na jego poświęcenie, zachęcamy do wsparcia zorganizowanej przez Sebastiana zrzutki na pomoc dla Aleksandry”
Zbiórka trwa!
Ale, jak podkreśla organizator zbiórki na leczenie Aleksandry Ziomki, zakończenie jazdy nie oznacza końca akcji. Ola nadal potrzebuje nierefundowanej terapii, której koszt to 30 tys. zł miesięcznie. Dlatego na stronie wydarzenia odbędą się niebawem m.in. licytacje koszulek z autografami zawodników, które przekazały kluby sportowe oraz innych przedmiotów. Wydarzenie można śledzić tutaj (link).
Gratulując uporu Sebastianowi Nowackiemu zachęcamy do wsparcia zbiórki na leczenie Aleksandry Ziomki. Można to zrobić tutaj – link.
Źródła: 1000 km non-stop na rowerze dla Aleksandry Ziomki – Zbiórka charytatywna / FB, Polska Policja / FB, zrzutka.pl