W niedzielę, 10 kwietnia, o godzinie 8:41, w całym kraju zostaną uruchomione syreny alarmowe. Jednak nie we wszystkich miejscach. M.in. Prezydent Radomia podjął decyzję, że w mieście syreny nie zostaną uruchomione.
Jak podaje Mazowiecki Urząd Wojewódzki, syreny zawyją w ramach treningów i ćwiczeń dotyczących systemów alarmowania. Jednocześnie trening został wyznaczony na niedzielę, 10 kwietnia, na godzinę 8:41, aby upamiętnić 12.rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Wyemitowany zostanie trzyminutowy ciągły dźwięk syren sygnalizujący ogłoszenie alarmu. Są to wyłącznie ćwiczenia, a więc mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych działań.
Nie w całej Polsce
Jednak system alarmowania nie będzie uruchomiony m.in. w Radomiu czy Katowicach. Włodarze nie chcą narażać na dodatkową traumę tysięcy ukraińskich uchodźców, którym sygnał ten kojarzy się wojną i tragediami, jakie przeszli.
– Radom pamięta o katastrofie smoleńskiej i odda hołd 96 osobom, które zginęły 12 lat temu w tragicznym wypadku lotniczym. (…) Uruchamianie sygnałów ostrzegawczych może wywołać panikę wśród mieszkańców. A kilku tysiącom Ukraińców (w tym bardzo wielu dzieciom), których gościmy w Radomiu, pogłębić wojenną traumę. Dlatego podjąłem decyzję, że pomimo polecenia wojewody, syreny w Radomiu nie zawyją – poinformował na portalu społecznościowym Radosław Witkowski, Prezydent Radomia.
Zadanie polegające na ostrzeganiu i alarmowaniu ludności jest wykonywane przez szefów obrony cywilnej na administrowanych przez nich terenach. I tak na szczeblu wojewódzkim jest nim wojewoda, w powiecie – starosta, na terenie miasta – prezydent lub burmistrz, a w gminie – wójt.
Syreny zostaną uruchomione przez wojewódzkie, powiatowe i miejskie Centra Zarządzania Kryzysowego. Do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujących się do polskich sieci komórkowych przesłany zostanie Alert RCB z informacją o uruchomieniu syren w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej. SMS zostanie wysłany w języku ukraińskim.
Źródło: UW Mazowiecki