Z Szydłowca przez Skarżysko w stronę Kielc jechał całą szerokością drogi…. pijany mieszkaniec powiatu szydłowieckiego. Prowadził pojazd na trasie szybkiego ruchu mając 2,3 promila.
W ostatnią sobotę, kierowca jadący trasą szybkiego ruchu S-7 na odcinku Skarżysko – Kielce, zauważył, że pojazd jadący przed nim nienaturalnie się porusza. Kierowca osobowego audi jechał „od barierki do barierki”. Następnie, jadąc dalej w stronę Kielc, spowodował dwie kolizje – zderzył się z bmw i z volkswagenem. Nie zważając na to kierujący pojazdem kontynuował jazdę całą szerokością drogi. Zatrzymał się dopiero, gdy wyciekł mu olej i zatarł silnik. Wówczas został ujęty przez jadącego za nim kierowcę, który o zdarzeniu poinformował skarżyską policję. Nagrał także samochodową kamerą pijacki rajd mieszkańca powiatu szydłowieckiego.
Policjanci po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzili, że od 34-latka czuć silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 2,3 promila. Do tego, mimo zimowej aury i ujemnej temperatury, 34-latek podróżował w krótkich spodenkach. Funkcjonariuszom tłumaczył, że mieszka na co dzień w Anglii, a tam jest zwykle 14 stopni na plusie.
Kierowcy audi zostało zatrzymane prawo jazdy, a on sam niebawem stanie przed sądem. Za skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Skarżysku – Kamiennej