Hanaj, wciry, kumorne, doznuć, kotyra – co oznaczają te gwarowe określenia, używane przez mieszkańców naszego regionu? Dzięki wieloletniej pracy regionalisty i miłośnika kultury ludowej Mariana Kwietnia – dawne słownictwo ziemi radomskiej zostało ocalone od zapomnienia.
Do sprzedaży trafiła właśnie – wydana przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi – publikacja pt. ,,Słownik gwarowy ziemi radomskiej”. Ta niezwykła książka to zbiór powszechnych w dawnych czasach słów, wyrażeń i określeń, używanych przez mieszkańców powiatów radomskiego, zwoleńskiego, lipskiego, przysuskiego, kozienickiego czy białobrzeskiego. Od 2000 roku zbierał je i katalogował autor, regionalista i miłośnik kultury ludowej ziemi radomskiej, Marian Kwiecień.
Choć zawodowo nie zajmował się nigdy językiem, to jego kariera związana była z wsią, na której bywał regularnie. Marian Kwiecień ponadto pochodzi z małej wsi pod Radomiem – Woli Goryńskiej. Jego osobiste zainteresowania od zawsze oscylowały wokół mowy gwarowej poszczególnych regionów, kultury ludowej i polskiej, dawnej wsi. Za swoją pracę pt. “Wspomnienia” otrzymał nagrodę w konkursie ogólnopolskim “Moje strony wczoraj i dziś”. Rozwijając swoją pasję opracował autorski konkurs “Czy znasz życie i mowę swoich przodków?”, który do dziś chętnie jest organizowany m.in. przez gminne biblioteki. Przygotował do niego około tysiąc siedemset pytań, związanych z regionalizmami.
,,Słownik gwarowy ziemi radomskiej” to ok. dwu i pół tysiąca haseł, które są związane m.in. Z gospodarstwem rolnym i domowym, pracą na polu czy rzemiosłem ludowym. Autor dokładnie definiuje, co dany wyraz oznacza, przytaczając również przykłady użycia. Dowiadujemy się na przykład, co oznaczało kumorne, galanty garczek czy kundziel. Wśród haseł znalazły się także: dozuńć, hanaj, karpa, kotyra, niedosytka, wciry, kozica (nie ssak), kulka (nie nabój) czy też kurpie (nie etniczny region).
To – jak informuje nas wydawca – ,,ważny dokument źródłowy o życiu mieszkańców wsi radomskiej w przeszłości i kulturze ludowej tego regionu”.
Rozmawiamy z Marianem Kwietniem, autorem publikacji.
Red.: Skąd wzięła się idea powstania takiego słownika?
Marian Kwiecień: – Idea powstania słownika wzięła się z potrzeby serca. Miało na to wpływ moje pochodzenie, ponieważ urodziłem się w małej podradomskiej wsi, a także praca zawodowa, związana ze środowiskiem wiejskim. Jako dziecko nauczyłem się grać na akordeonie, a później grywałem na wielu potańcówkach wiejskich i weselach.
Inspiracją do stworzenia słownika był udział w ogólnopolskim konkursie, w którym należało opisać wspomnienia z życia wsi. Zająłem tam drugie miejsce. Wtedy postanowiłem zbierać i zapisywać słowa i zwroty używane w moich rodzinnych stronach. Było to 23 lata temu.
Red.: Czy w trakcie prac nad publikacją odkrył Pan słowa, których sam znaczenia jeszcze nie znał?
MK: – Raczej nie. Zdarzało mi się trafić na coś, co było mi znane, lecz poszło w niepamięć. W swoim zbiorze umieściłem wyrazy i wyrażenia, które dla mnie i dla wcześniejszych pokoleń były znane, ale często zróżnicowane, nawet na niewielkim obszarze wsi.
Red.: Jaki wpływ na dziedzictwo kulturowe regionu może mieć ta publikacja?
MK: – Słownictwo zawarte w słowniku odzwierciedla miniony świat wsi. Określa i nazywa przedmioty, czynności, które wyszły już z użycia. To powrót do historii, to ocalenie od zapomnienia tego co było, tego, co kryje się za słowami. Jest to bezcenne dziedzictwo regionu.
Marzę, aby publikacja stała się zarzewiem do podjęcia wymiernych działań na rzecz ocalenia od zapomnienia wielu pamiątek minionych dziesięcioleci. W każdej gminie, sołectwie, można wygospodarować szufladę lub półkę w szafie: na dokumenty, zdjęcia, drobne przedmioty.
Red.: Czy Pana pasja do gwary i regionu radomskiego znajdzie swoją kontynuację w przyszłości?
MK: – Mam nadzieję, że tak. Planuję stworzenie „trylogii”. W jej skład będą wchodziły: opublikowana już praca konkursowa z 2000 roku pt. „Wspomnienia”, aktualnie wydany słownik gwarowy, a także materiały do konkursu „Czy znasz życie swoich przodków?”, których wydanie jest dopiero planowane. Ta trylogia ma być swoistym testamentem dla przyszłych pokoleń. Jak mało kto zdaję sobie sprawę, że dzień dzisiejszy będzie przeszłością. Spełniam polecenie Papieża i wymagam od siebie tego, czego inni nie wymagają.
Dziękujemy za rozmowę.
![](https://radomskie.info/wp-content/uploads/2023/02/20230118154120919_0001-768x1081_Easy-Resize.com_.jpg)
,,Słownik gwarowy ziemi radomskiej” Mariana Kwietnia można nabyć na stronie wydawnictwa (link).