Kolejny inwestor chce zbudować halę z infrastrukturą drogową przy ul. Krychnowickiej w Radomiu. Dwa lata temu podobna inwestycja została tu zablokowana przez mieszkańców.
Protest mieszkańców radomskiej dzielnicy Potkanów dotyczy zabudowania terenów, o które obronili przed podobną inwestycją już dwa lata temu. Teraz nowy inwestor podpisał już umowy przedwstępne na działki między ulicami Krychnowicką a Fundowicza, wystąpił o warunki zabudowy i wydanie decyzji środowiskowej. Ma tu powstać obiekt magazynowo – logistyczny z dwukondygnacyjną częścią biurowo-socjalną oraz infrastrukturą techniczną i drogową.
Protest mieszkańców
To teren tuż przy osiedlu mieszkaniowym i obok obszaru chronionego Doliny Rzeki Kosówki. Dwa lata temu podobna inwestycja – budowa dwóch hal – została zablokowana w tej okolicy. Mieszkańcy utworzyli wówczas społeczny komitet „Hale Krychnowice”. Kilka dni temu ponownie wyszli na ulice, aby zaprotestować przed budową nowej hali.
Jak argumentują protestujący, to jedno z nielicznych zielonych miejsc na mapie miasta. Swoje obawy wiążą ze zniszczeniem terenów zielonych, wycięciem ok. 1800 drzew, zburzeniem strefy ekologicznej. Nie chcą też wzmożonego ruchu samochodów ciężarowych i hałasu. Dodatkowo obawiają się, że na jednej takiej inwestycji w okolicy się nie skończy i kolejne firmy będą chciały zabudowywać następne działki.
Protestujący zaznaczają także, że powstanie hali zmieni wygląd architektoniczny dzielnicy, o który także walczyli już dwa lata temu. Wówczas uchwałą Rady Miejskiej w Radomiu zapowiedziano, że mogą tu powstawać wyłącznie zabudowania mieszkalne.
Zabetonowanie
Obiekt, o powierzchni ponad 12 tysięcy metrów, miałby powstać w sąsiedztwie domów jednorodzinnych i szpitala w Krychnowicach. Mieszkańcy twierdzą, że zaburzy to ich spokój oraz komfort pacjentów. Poprosili już władze Radomia o objęcie nadzorem planowanej inwestycji. Pismo w tej sprawie do prezydenta miasta Radosława Witkowskiego wystosowała też Gabriela Morawska-Stanecka, Wicemarszałek i Senator RP.
W sprawie chodzi również o to, że mieszkańcy obawiają się lokalnych podtopień w związku z zaburzeniem gospodarki hydrologicznej tej części miasta. Ich zdaniem „zabetonowanie” terenów zielonych spowoduje, że posesje będą zalewane. Kolejnym czynnikiem, który jest podawany w argumentach przeciw budowie hali, jest hałas, jaki nastanie w związku z całodobowym funkcjonowaniem firmy.
Komitet „Hale Krychnowice” zamierza – tak jak poprzednim razem – walczyć do końca o zablokowanie inwestycji w tym miejscu. Jednocześnie podnosi, że są inne tereny – po dawnej elektrociepłowni czy w strefie ekonomicznej, na których podobne przedsięwzięcia biznesowe mogą z powodzeniem funkcjonować.
Źródło: Hale Krychnowice / FB, lokalne media.