Była księgowa „Rewitalizacji”, zwolniona dyscyplinarnie po przelaniu 1,5 mln zł oszustom, nie zgadza się z przyczynami rozwiązania umowy o pracę i pozywa byłego pracodawcę.
O oszustwie radomskiej spółki metodą „na policjanta” pisaliśmy kilkakrotnie. Przypomnijmy: w marcu tego roku miejska spółka „Rewitalizacja” straciła ponad 1,5 mln zł. Księgowa spółki wykonała 25 przelewów na konta przestępców. Gdy zorientowała się, że mogło dojść do przestępstwa, sama zgłosiła sprawę na policję. Dzień później została dyscyplinarnie zwolniona. Stanowisko stracił także były prezes. Kilka dni później śledczym udało się odzyskać 950 tysięcy zł.
W kwietniu do Sądu Rejonowego w Radomiu wpłynął pozew byłej księgowej.
„– Powódka wskazała w pozwie, że została zwolniona bez zachowania okresu wypowiedzenia. Nie zgadza się z przyczynami rozwiązania umowy o pracę, polegającymi na ciężkim naruszeniu obowiązków pracowniczych związanym z wykonaniem 25 bezpodstawnych przelewów z rachunku spółki na bliżej nieokreślone konta bankowe bez zgody zarządu” – wyjaśnia portalowi cozadzien.pl sędzia Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu.
Księgowa twierdzi, że nie naruszyła obowiązków pracowniczych. Była bowiem upoważniona do wykonywania przelewów i nie potrzebowała do tego akceptacji zarządu. Dodatkowo do rozwiązania umowy o pracę doszło w okresie przedemerytalnym, czyli ochronnym. Stąd kobieta żąda wynagrodzenia za cały okres, w którym pozostawała bez zatrudnienia.
Odpowiedź „Rewitalizacji” wpłynęła do sądu 8 czerwca. Jak informuje sędzia Guza, pozwana spółka wnosi o oddalenie powództwa w całości, jako bezzasadnego. Według przedstawicieli spółki przyczyny rozwiązania umowy są zasadne, bo kobieta przelewy wykonywała bez powiadomienia ówczesnego prezesa. Dodajmy, że przebywał on w tym czasie w gabinecie obok i księgowa mogła uzyskać jego ewentualną akceptację.
Źródło: cozadzien.pl