W meczu 20. kolejki Energa Basket Ligi HydroTruck Radom przegrał u siebie z PGE Spójnią Stargard 68:87. Dla radomskiej drużyny to już dziewiąta porażka z rzędu.
Piątkowe spotkanie było niezwykle ważne, gdyż obydwa zespoły sąsiadowały ze sobą w dolnej części tabeli. Wyżej co prawda o jedną pozycję była PGE Spójnia, jednak w ostatnim meczu poniosła dotkliwą porażkę z Zastalem BC Zieloną Górą aż 64:106. Klęska w tym spotkaniu sprawiła, że do dymisji podał się trener drużyny z województwa zachodniopomorskiego – Marek Łukomski. Zastąpił go Maciej Raczyński, dla którego piątkowe spotkanie z HydroTruckiem było debiutem w roli szkoleniowca Spójni. Z kolei radomianie walczyli nie tylko o przerwanie fatalnej serii porażek, ale także o „odczarowanie” hali Radomskiego Centrum Sportu, a więc odniesienie w niej pierwszego zwycięstwa.
Dzięki trafieniom Admona Gildera PGE Spójnia lepiej weszła w ten mecz i prowadziła 7:2. Później goście powiększali przewagę, która w pewnym momencie wyniosła dziewięć punktów. W pewnym momencie HydroTruck zareagował w końcu serią 9:0, a po zagraniu Filipa Kraljevicia wyszedł na prowadzenie. Ostatecznie po kontrze wykończonej przez Aleksandra Lewandowskiego po 10 minutach było 19:18.
Przebudzenie gości
W pewnym momencie drugiej kwarty po akcji Ahmeda Hilla gospodarze mieli trzy punkty przewagi. Stargardzianie nie pozwalali jednak na nic więcej. Goście zaczęli grać coraz lepiej, a po pewnym czasie w dużej mierze dzięki dobrej grze Daniela Szymkiewicza sami uzyskali pięć punktów przewagi. PGE Spójnia powiększała prowadzenie, które po trafieniu Kacpra Młynarskiego urosło do 12 punktów. Gospodarze po akcji Lewandowskiego zmniejszyli tę różnicę. Ostatecznie po pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 32:41.
Zaraz na początku trzeciej kwarty po rzucie za trzy Młynarskiego przewaga gości wynosiła już 14 punktów. Anthony Ireland niemal w pojedynkę starał się odrabiać straty, ale to było za mało na dobrze dysponowanych rywali. Goście kontrolowali sytuację na parkiecie. Po 30 minutach gry było 51:61.
W ostatniej części meczu HydroTruck zbliżył się jeszcze na siedem punktów. W ekipie gości wyróżniał się Młynarski i dużej mierze dzięki jego grze PGE Spójnia utrzymywała bezpieczną przewagę. Radomianie nie byli w stanie odrobić strat, głównie ze względu na brak skuteczności. Po kolejnej akcji Baylee Steele’a przewaga gości wynosiła już 20 punktów. Ostatecznie PGE Spójnia wygrała piątkowe spotkanie 87:68. Pomimo niekorzystnego wyniku, w ekipie HydroTrucku należy wyróżnić Anthony’ego Irelanda. Amerykanin zdobył 18 punktów i zaliczył 3 asysty.
Źródło: hydrotrucksport.pl, plk.pl