W najbliższy piątek w okolicy Urzędu Miejskiego w Radomiu odbędą się uroczystości upamiętniające odbicie z ubeckiego więzienia blisko 300 więźniów politycznych we wrześniu 1945 r.
Obchody związane z atakiem na ubeckie więzienie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Radomiu i uwolnienie znajdujących się w nim więźniów, w tym kilkudziesięciu żołnierzy Armii Krajowej, odbędą się 9 września. Data ta jest nieprzypadkowa, gdyż dokładnie 78 lat wcześniej doszło do zorganizowania tej brawurowej akcji.
Uroczystości rozpoczną się w piątek o godzinie 11:15 od złożenia kwiatów pod budynkiem dawnego więzienia zlokalizowanego na ul. Malczewskiego. Następnie o godz. 12:00 odprawiona zostanie msza święta. Później o godz.13:00 nastąpi przemarsz pod znajdujący się na ul. Niedziałkowskiego Pomnik Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Radomsko-Kieleckiego „Jodła”. W miejscu tym odbędą się oficjalne uroczystości. Odegrany zostanie hymn narodowy, zaplanowano także apel pamięci, przemówienia okolicznościowe, a ponadto zostanie oddana salwa honorowa. Godzinę później widzowie będą mogli obejrzeć film dokumentalny Instytutu Pamięci Narodowej pt. „Rozkaz: rozbić więzienie Urzędu Bezpieczeństwa”.
Odbędzie się również prelekcja dr hab. Sebastiana Piątkowskiego z Delegatury IPN w Radomiu dotycząca akcji odbicia więźniów z radomskiego więzienia we wrześniu 1945 r.
Uwolnienie przetrzymywanych w ubeckim więzieniu osób miało ważne przyczyny. Miejsce to cieszyło się złą sławą, głównie ze względu na fakt, że katowano tam przedstawicieli polskiego podziemia niepodległościowego. Wśród przetrzymywanych tam osadzonych wielu należało do AK. Dlatego też w maju 1945 r. ukrywający się przed aresztowaniem dowódca oddziału partyzanckiego i dowodzący Kedywem w Inspektoracie AK Radom-Kozienice – por. Stefan Bembiński „Harnaś” podjął decyzję o odbiciu aresztowanych. Dowódca do akcji chciał wykorzystać swoich byłych żołnierzy.
Ostatecznie 9 września 1945 r. o godz. 20:00 zrealizowano zaplanowany atak na ubeckie więzienie. Uczestniczyło w nim blisko 150 ludzi. Celem było zminimalizowanie nie tylko strat własnych ale i przeciwnika. Sama akcja trwał prawie pół godziny, w jej wyniku uwolniono blisko 300 więźniów. Zginęło dwóch partyzantów, a kilkunastu zostało rannych. W ramach represji UB aresztowała 20 najbliższych współpracowników „Harnasia”. Samego dowódcę, po aresztowaniu wraz z żoną 25 września 1945 r. skazano na karę śmierci, jednak później wyrok ten zmieniono na wieloletnie więzienie.