Mieszkaniec gminy Lipsko znalazł na swojej posesji przedmiot przypominający niewybuch. Jego podejrzenia okazały się słuszne.
Już niejednokrotnie na naszym portalu informowaliśmy o odkrywaniu przez mieszkańców regionu radomskiego niewybuchów – groźnych pozostałości po toczącej się w ubiegłym stuleciu wojnie. Zazwyczaj do takich znalezisk dochodzi na terenach leśnych, podczas spacerów lub na polach, w czasie prac rolnych. Zdarza się też, że potencjalnie niebezpieczne przedmioty odnajdują właściciele posesji na swoich działkach. W tym tygodniu podobnego odkrycia dokonał jeden z mieszkańców gminy Lipsko.
Jak informują przedstawiciele lipskiej policji, w minioną środę (27 grudnia) mężczyzna wykonywał na podwórku rutynowe prace porządkowe. Właśnie podczas nich natrafił na przedmiot, który przypominał pocisk. Co istotne, zachował się prawidłowo i natychmiast zawiadomił służby.
– Podejrzane znalezisko pojechali obejrzeć policjanci, którzy od razu je zabezpieczyli. Funkcjonariusz z zespołu policyjnych pirotechników z lipskiej komendy potwierdził, że jest to pocisk artyleryjski z okresu II wojny światowej – informują mundurowi.
Następnie, zgodnie z procedurą, na miejsce wezwano specjalistyczną jednostkę. Saperzy z Dęblina bezpiecznie zabrali niewybuch z posesji, a następnie wywieźli go specjalnym, przeznaczonym właśnie do takich transportów pojazdem. Jak podkreślają lipscy funkcjonariusze, nie było konieczności ewakuacji okolicznych mieszkańców i na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policjanci przypominają, że niewybuchy stanowią ogromne zagrożenie. Nie wolno ich ruszać, przesuwać czy transportować na własną rękę – jeśli dojdzie do eksplozji, może ona objąć swym zasięgiem nawet kilkaset metrów – w zależności od znalezionego materiału i jednocześnie stanowić śmiertelne zagrożenie.
Najlepiej zabezpieczyć miejsce znaleziska – oznaczyć, ogrodzić taśmą – aby łatwo było je znaleźć i żeby osoby postronne nieświadomie na niego się nie natknęły. W takiej sytuacji szybko zawiadamiamy służby, które postępują już zgodnie z procedurami neutralizacji niewypału po jego zidentyfikowaniu.
To z pewnością nieostatnia taka sytuacja w regionie, dlatego warto zachować ostrożność i mieć na uwadze metody postępowania w podobnych okolicznościach.