82-letnia kobieta straciła dużą kwotę pieniędzy, bo uwierzyła w historię o wypadku, spowodowanym przez jej rzekomego wnuczka. Tego typu oszustwa się powtarzają, dlatego policja apeluje o ostrożność.
We wtorek, 18 lipca, do kozienickiej komendy policji zgłosiła się starsza kobieta. 82-latka poinformowała, że padła ofiarą oszustwa metodą „na wnuczka”. Do zdarzenia doszło cztery dni wcześniej. W miniony piątek do seniorki zadzwonił młody mężczyzna podając się za jej wnuczka. „Babciu, miałem wypadek. Potrąciłem kobietę w ciąży. Pomóż mi. Grozi mi więzienie” – mniej więcej takimi słowami oszust okłamał seniorkę. Ogólnie rozmowa trwała około 2 godzin. W jej trakcie przestępca przekonywał staruszkę, że w jej domu pojawi się adwokatka, która odbierze pieniądze, co pozwoli „wnuczkowi” wyjść na wolność. Szybko do domu seniorki przyszła młoda kobieta, z twarzą zasłoniętą chustą. 82-latka przekazała jej ponad 40 tys. zł.
Policjanci przypominają o tym, że metoda oszustwa „na wnuczka” jest charakterystyczna ze względu na:
– posługiwanie się przez przestępców „legendami” – a więc sposobem działania, mającymi ich uwiarygodnić, jako członków rodziny potencjalnych ofiar;
– wykorzystywaniem przez oszustów danych przykładowo z książek telefonicznych, z imionami wskazującymi na starsze osoby, czy też udawanie przez osoby, które potem chcą wyłudzić pieniądze, interesantów w urzędach, po to, aby zdobyć potrzebne im informacje;
– stosowanie zabiegów socjotechnicznych przez przestępców, w celu zdobycia zaufania osób, które zamierzają oszukać.
Wspomniane wyżej „legendy” mogą mieć różną formę. Jedną z metod jest ta „na wypadek”, której użył młody mężczyzna wobec 82-letniej kobiety w powiecie kozienickim. Inna, „na zwrot długu znajomemu”, dotyczy rzekomej pożyczki. Dzwoniący przekonuje, że ma u znajomego finansowe zobowiązanie i w związku z nieszczęśliwym zdarzeniem tamtej osoby musi szybko zwrócić pieniądze. Po odbiór pieniędzy przychodzi „znajomy”, który potwierdza swoją ciężką sytuację finansową. Oszuści mogą jeszcze wykorzystywać „legendy” dotyczące zakupu ruchomości, nieruchomości czy też inwestycji giełdowej, wykorzystując takie transakcje do wyłudzenia środków. Skrajnym przypadkiem jest wymyślenie historii dotyczącej porwania, podczas której „telefonistą” jest kobieta podająca się za córkę lub wnuczkę, informująca, że została porwana i musi zapłacić okup. Zdarza się również, że dzwoniący nie wskazuje żadnego celu, na który potrzebuje środków finansowych, ale bardzo często prosi o dyskrecję wobec innych członków rodziny. Przekonuje również o bardzo szybkim i osobistym zwrocie gotówki.
Policja przypomina również o środkach ostrożności, które minimalizują ryzyko oszustwa:
– nie należy przekodowywać pieniędzy osobom nieznanym;
– warto mieć ograniczone zaufanie wobec osób podających się telefonicznie za krewnych czy przyjaciół; ,
– kontrole z gazowni czy elektrowni powinny być wcześniej zapowiadane, a jak już w nich uczestniczymy, to warto zadbać, aby w tym czasie w domu przebywała zaufana osoba;
– najlepiej nie wpuszczać potencjalnego oszusta do mieszkania – nie mamy obowiązku wpuszczać kogokolwiek do naszego lokum;
– „prośbę o pomoc” należy potwierdzać poprzez osobisty kontakt czy samodzielnie wykonane połączenie telefoniczne.
Generalna zasada jest prosta – wszelkie telefoniczne prośby o pomoc finansową, w tym z zagranicy, wiążą się z ryzykiem utraty pieniędzy. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości należy informować policję pod nr tel. 997 lub 112.
W ciągu kilku minionych dni o metodzie oszustwa „na wnuczka” głośno było nie tylko w regionie radomskim. Dokładnie w ten sam sposób jak 82-letnią kobietę z powiatu kozienickiego, a więc przez informowanie o fikcyjnym wypadku, mieszkankę Garwolina oszukał 18-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna wyłudził 20 tys. zł, ale pokrzywdzona odzyskała pieniądze, bo młodego przestępcę ujęła już policja. Na szczęście nie zawsze seniorzy ulegają namowom oszustów i padają ofiarami metody „na wnuczka”. W lipcu przed tego typu przestępstwami uchronili się m.in. seniorzy z Ełku i Gdańska.
Warto dodać, ze w regionie radomskim niestety doszło kilka dni temu także do innej udanej próby oszustwa. We wtorek 28-letnia mieszkanka Zwolenia poinformowała policję, że straciła prawie 3 tysiące złotych. Kobieta przekazała funkcjonariuszom, że ktoś włamał się na konto na portalu społecznościowym jej koleżanki, a następnie podszywając się pod nią skontaktował się poprzez komunikator i kilkukrotnie poprosił o szybką pożyczkę. Środki 28-latka przekazała kodem systemu płatności mobilnych.
Jeśli jesteś ofiarą oszustwa lub innego przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego. Radomski Okręgowy Ośrodek Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem znajduje się przy ul. Mireckiego 3/3. Kontakt pod numerem telefonu 530 851 852. Listę ośrodków znajdziesz TUTAJ.