Styl jazdy rowerzysty wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu. Takiego wyniku pomiaru jednak patrol się nie spodziewał.
Rowerzyści, tak jak inni uczestnicy ruchu drogowego, jadąc dwukołowcem pod wpływem alkoholu stanowią duże zagrożenie dla siebie i innych. Dlatego prawo od 2022 roku jest wobec nich surowsze i za takie wykroczenie przewiduje wysokie kary.
W ubiegłym tygodniu, w miejscowości Stryków pod Mogielnicą, rowerzystę, który poruszał się „wężykiem”, zauważył dzielnicowy odbywający obchód w godzinach przedpołudniowych w tamtej okolicy. Podejrzewając, że może być pod znacznym wpływem alkoholu, zatrzymał 40-latka do kontroli. Patrol poddał go badaniu alkomatem, a wynik pomiaru zaskoczył policjantów. Mężczyzna bowiem wydmuchał… ponad 4 promile alkoholu. Na dowód grójeccy funkcjonariusze przedstawiają zdjęcie wyniku:

Nietrzeźwego rowerzystę ukarano mandatem w wysokości 2500 zł.
Wysokie mandaty
Obecnie mandat karny w wysokości 2500 zł jest nakładany na rowerzystów, którzy prowadzą pojazd w stanie nietrzeźwości – mają więcej niż 0,5 promila alkoholu w organizmie. Ale za jazdę rowerem w stanie po spożyciu alkoholu, czyli jeśli wynik pomiaru wyniesie od 0,2 do 0,5 promila, również można otrzymać mandat – w wysokości tysiąca złotych.
– Przypominamy, że nietrzeźwi kierujący stanowią ogromne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu, a wypadki z ich udziałem zdarzają się bardzo często. Dlatego warto zachować zdrowy rozsądek i po spożyciu alkoholu nie wsiadać za kierownicę żadnego pojazdu – podkreśla nadkom. Agnieszka Wójcik z grójeckiej komendy.