W tytule mowa o Piotrze Wysockim, Ostatnie 17 lat życia spędził w Warce.
To on, wieczorem 29 listopada 1830, roku poderwał do zrywu narodowego uczniów Szkoły Podchorążych słowami: „Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów”.
Pochodził z rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Odrowąż. Przyszedł na świat 10 września 1797 w Winiarach, z ojca Jana i matki Katarzyny z Brzumińskich, właścicieli niewielkiego folwarku. Edukację odbył w Warszawie. Najpierw nauczali go pijarzy, później był kadetem Szkoły Podchorążych. Gdy został tam instruktorem, utworzył tajny związek patriotyczny, zwany potocznie Sprzysiężeniem.
Po wybuchu rebelii mianowany kapitanem, dosłużył się później stopnia pułkownika i orderu Virtuti Militari. Brał udział w bitwach: pod Wawrem, Grochowem, Dobrem i Okuniewem. We wrześniu 1831 roku, dowodząc 10 pułkiem piechoty liniowej, raniony podczas walk w obronie reduty nr 56 na warszawskiej Woli, dostał się do niewoli rosyjskiej.
Więziony w Bobrujsku, w twierdzy zamojskiej, w więzieniu w pokarmelitańskim klasztorze w Warszawie. Dwukrotnie skazany na karę śmierci – po apelacji car zamienił wyrok na 20 lat ciężkich robót.
Początkowo odbywał karę karczując tajgę nieopodal Irkucka. Po próbie ucieczki, za co skazano go na karę tysiąca kijów, przeniesiony na katorgę do kopalni miedzi w Nerczyńsku, gdzie pracował przykuty do taczki. W końcu pozwolono mu na „wolne” osiedlenie się w mieście Akatuja. Założył tam firmę produkującą mydło i rozprowadzające je po Syberii. Większość dochodu przeznaczał na wsparcie dla polskich katorżników. Na mocy amnestii w 1857 roku powrócił do kraju, obłożony zakazem bytności w Warszawie.
Osiadł w ofiarowanym mu przez rodaków domu w Warce, przy ul. Wójtowskiej 24 – obecnie mieści się tam muzeum Piotra Wysockiego. Poświęcił się pracy historycznej, spisał wspomnienia. Pozostał w stanie kawalerskim. Krytykował Powstanie Styczniowe: „Niepotrzebną daninę krwi polskiej, bez szans na powodzenie”. Zmarł w Warce 6 stycznia 1875 roku i spoczął na lokalnym cmentarzu. Ceremonia pogrzebowa zamieniła się w narodową manifestację. Na mogile wyryto inskrypcję: „Wszystko dla ojczyzny – nic dla mnie”.
Wysocki stał się bohaterem dramatów „Noc listopadowa” Stanisława Wyspiańskiego i „Niebezpiecznie panie Mochnacki” Jerzego Mikke oraz powieści Walerego Przyborowskiego „Reduta Woli”. W scenie „Salon warszawski” – III część „Dziadów’ Adama Mickiewicza – wypowiada sławetną kwestię:
„Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.”
(TO-RT)
Źródło: T, Łepkowski “Piotr Wysocki”