Mundurowi wezwani do zdarzenia na krajowej „siódemce” zastali pojazd ciężarowy w rowie, ale… bez kierującego.
W dniu wczorajszym (poniedziałek, 20 marca) białobrzescy funkcjonariusze zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym na trasie szybkiego ruchu, do którego doszło ok. godziny 14:00. W miejscowości Pągowiec pojazd marki Scania wjechał do przydrożnego rowu.
– Policjanci, którzy przyjechali do Pągowca, zastali na miejscu sam pojazd marki Scania – nie było w nim kierującego. Z relacji świadków wynikało, że przeskoczył on ogrodzenie przy trasie S7 i podjął próbę ucieczki – relacjonuje mł. asp. Ewa Kozyra z Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach.
Mundurowi szybko podjęli akcję poszukiwania mężczyzny. Jak się okazało, próbował on zbiec i ukryć się pobliskiej miejscowości. Nie udało mu się to, bo zaledwie kilka minut później został namierzony i zatrzymany.
– Po zatrzymaniu 49-latek został przewieziony do pobliskiej komendy, gdzie przebadano go pod kątem zawartości alkoholu w organizmie. Wynik badania pokazał, że miał on prawie dwa promile – informuje mł. asp. Ewa Kozyra.
Kierujący niebawem usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Teraz mężczyźnie grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności.
Białobrzeska policja podkreśla, że kierujący w tym stanie naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale także innych uczestników ruchu drogowego na krajowej siódemce. W tym przypadku nikomu nic się nie stało, ale mogło przecież dojść do tragedii. Funkcjonariusze apelują o zachowanie rozsądku i powstrzymanie się od brawury podczas przemieszczania się po drogach, a przede wszystkim – o nie wsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu.