W czwartkowy wieczór auto prowadzone przez bardzo pijanego kierowcę spowodowało kolizję z innym pojazdem i wpadło do rowu.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 30 grudnia, około godziny 20:30. W miejscowości Zawady pod Wieniawą (powiat przysuski), na drodze krajowej nr 12, pijany kierowca wyprzedzając inne auto zahaczył o nie i stracił panowanie nad swoim pojazdem.
Wypadek potwierdza asp. szt. Aneta Wilk z Komendy Powiatowej Policji w Przysusze.
– Kierujący oplem vetrcą 28-latek z powiatu radomskiego wyprzedzał lexusa. Wówczas zahaczył swoim prawym lusterkiem o ten pojazd w wyniku czego stracił panowanie nad swoim autem. Wjechał do przydrożnego rowu, uderzając przy tym w betonowy przepust – relacjonuje rzeczniczka przysuskiej policji.
Jak dodaje, samochodem podróżowało dwóch mężczyzn. Badania przeprowadzone na miejscu zdarzenia wykazały, że kierujący pojazdem był kompletnie pijany – miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Pasażer opla, 18-letni mieszkaniec powiatu radomskiego, również był nietrzeźwy – miał ponad 3,5 promila. Mężczyźni zostali zabrani do szpitala z ogólnymi obrażeniami ciała. Dziś już wiadomo, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W ostatnim tygodniu na drogach powiatu przysuskiego policjanci ujawnili aż ośmiu nietrzeźwych kierowców! Przy tej okazji funkcjonariusze apelują – zachowajmy rozsądek na drodze. Jazda pod wpływem alkoholu to często wyrok śmierci, wydawany na innych uczestników ruchu. Nie dość, że mogą zginąć niewinne osoby, to przez lekkomyślność i wsiadanie za kółko po wypiciu alkoholu, cierpią całe rodziny – zarówno te, którym pijani kierowcy odebrali najbliższych, jak i najbliżsi sprawców takich tragedii.
Źródło: KPP Przysucha, Fot. Bartek Płatos / Gdzie suszą w Radomiu / FB