We wtorek Polska powiększyła swój dorobek medalowy na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio o kolejne cztery krążki. Jedyny złoty medal dzisiejszego dnia zdobyła Anita Włodarczyk w rzucie młotem.
Wtorkowe wiadomości z igrzysk zaczęły się od pechowej informacji z toru regatowego z Tokio. W wyścigu kajakarskim jedynek na 200 metrów Marta Walczykiewicz zajęła czwarte miejsce. Srebrnej medalistce z igrzysk w Rio de Janeiro do medalu zabrakło zaledwie 0,24 s.
W niedługim czasie humory polskim kibicom zdecydowanie poprawiły inne polskie kajakarki. Karolina Naja i Anna Puławska zajęły drugie miejsce w finale kajakarskich regat K2 500 m. Polska para uległa jedynie reprezentantkom Nowej Zelandii z utytułowaną Lisą Carrington w składzie. Warto dodać, że dla Karoliny Nai był to trzeci medal olimpijski, wcześniej zdobyła dwukrotnie brąz na igrzyskach w Rio de Janeiro i Londynie.
Później bogatą kolekcję olimpijskich medali polskich zapaśników powiększył Tadeusz Michalik. Zdobył on brązowy medal w kategorii 97 kg w zapasach w stylu klasycznym. W ostatniej walce Polak pokonał przed czasem Węgra Alexa Georgo Szoke 10:0. Co ciekawe, na igrzyskach w Rio de Janeiro brązowy medal w zapasach zdobyła jego siostra – Monika Michalik.
Dwa medale w rzucie młotem
Zdecydowanie „polską” dyscypliną tego dnia była jednak lekkoatletyka, a szczególnie rzut młotem w wykonaniu kobiet. Do finału weszły tu aż trzy Polki. Po emocjonujących rzutach złoty medal wywalczyła Anita Włodarczyk, a na najniższym stopniu podium znalazła się Malwina Kopron. Siódme miejsce zajęła Joanna Fiodorow. Warto podkreślić, że nasza multimedalistka olimpijska i rekordzistka świata – Anita Włodarczyk zdobyła swój trzeci złoty medal olimpijski. Tego dnia szanse na medal miał inny polski lekkoatleta – Piotr Lisek, ale ostatecznie w skoku o tyczce zajął szóste miejsce.
Wielkie nadzieje wiązaliśmy z naszymi siatkarzami, aktualnymi mistrzami świata. Biało-Czerwoni pewnie wygrali swoją grupę i w ćwierćfinale grali z Francją. Stawka spotkania była ogromna. Polacy walczyli nie tylko o awans do półfinału, ale również o przełamanie „klątwy ćwierćfinału”. Wszak na ostatnich czterech igrzyskach polscy siatkarze odpadali w meczu awans do najlepszej czwórki turnieju. Niestety pomimo roli faworyta i prowadzeniu w meczu w setach 2:1, Polacy ostatecznie przegrali w dramatycznych okolicznościach to spotkanie 2:3 (25:21, 22:25, 25:21, 21:25, 9:15). Oznacza to, że na zdobycie pierwszego medalu w sportach zespołowych po igrzyskach w Barcelonie w 1992, niestety jeszcze musimy poczekać.
Po dzisiejszym dniu Polska awansowała w klasyfikacji medalowej igrzysk na 22. miejsce.
Źródło: Internet