Policjanci z Białobrzegów pomogli 50-latkowi, który leżał przy drodze. Z kolei kozieniccy funkcjonariusze przywrócili funkcje życiowe nieprzytomnemu 65-letniemu mężczyźnie.
Kilka dni temu dwóch policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach zauważyło leżącą na chodniku osobę. Mundurowi zatrzymali radiowóz i podbiegli do starszego mężczyzny. 65-latek był nieprzytomny i nie oddychał. W zaistniałej sytuacji funkcjonariusze rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Mundurowi wezwali również pogotowie ratunkowe.
Działania okazały się skuteczne i uratowały życie seniorowi. Po blisko minucie mężczyzna odzyskał przytomność. Do przyjazdu pogotowia policjanci na bieżąco obserwowali funkcje życiowe 65-latka. Mężczyzna trafił do kozienickiego szpitala.
– W polskiej policji każdy funkcjonariusz posiada podstawowe przeszkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy lub certyfikat uprawniający do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy – przypomina podkom. Ilona Tarczyńska, kozienicka policjantka.
Do bardzo podobnego zdarzenia doszło w miniony weekend w powiecie białobrzeskim. W niedzielę, 12 listopada, policjanci od operatora numeru alarmowego dostali informację o siedzącym na drodze w Domaniewicach mało widocznym mężczyźnie bez odblasków. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach udali się we wskazane miejsce w gminie Promna, ale początkowo nikogo nie zauważyli. Mundurowi ponowili próbę i dokładnie sprawdzili teren. Tym razem ich działania przyniosły pozytywny efekt.
– „W rowie przy drodze leżał mężczyzna, nie było z nim żadnego kontaktu, ale nie miał widocznych obrażeń. Funkcjonariusze sprawdzili jego funkcje życiowe, udzielili pierwszej pomocy, wezwali na miejsce karetkę oraz ułożyli go w pozycji bocznej ustalonej. Z uwagi na niską temperaturę okryli 50-latka kocem termicznym” – relacjonuje asp. Joanna Golus z białobrzeskiej policji.
Przybyli na miejsce medycy zauważyli, ze mężczyzna był wychłodzony, a jego nieprzytomność wynikała z zagrażającego życiu stanu upojenia alkoholowego. 50-latka zabrano do szpitala.