Przez jakiś czas było dobrze, ale mąż Agaty stracił pracę za granicą przez pandemię i wrócił do domu. Wówczas przemoc z jego strony nasiliła się.
Agata wyszła za mąż już jako dojrzała kobieta. Wraz z mężem zamieszkali w niewielkim mieszkaniu w jednej z podradomskich miejscowości. Niedługo na świecie pojawiły się dzieci. Trójka maluchów wymagała opieki od świtu do nocy, więc Agata nie pracowała, tylko zajmowała się domem. Wszystko było w porządku. Pod warunkiem, że jej mąż pracował właśnie za granicą i miesiącami nie było go w domu.
Gehenna
Gdy przyjeżdżał na urlop, zaczynała się gehenna kobiety. Ojciec jej dzieci znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Pewnego dnia nie wytrzymała i złożyła zawiadomienie na policji o krzywdzie, jaką jej wyrządzał. Jednak kilka dni później wycofała swoje zeznania. Za jakiś czas powie, że „chciała dać mężowi drugą szansę”.
W marcu ubiegłego roku świat zamarł w związku z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa. Tysiące Polaków straciło pracę zarobkową i musiało wrócić do domów zza granicy. Jednym z nich był mąż Agaty. „Druga szansa” na normalne i szczęśliwe życie u jego boku została pogrzebana zaledwie kilka tygodni później.
Przemoc z jego strony nasilała się w miarę upływu czasu. Oprawca stosował zarówno psychiczne, jak i fizyczne środki, aby upokorzyć, stłamsić i podporządkować sobie Agatę. Niestety, w maleńkim mieszkaniu, świadkami ataków agresora zawsze były małe dzieci.
Potrzebna pomoc
Agata i tym razem zaczęła szukać pomocy. Po raz kolejny złożyła zawiadomienie, tym razem do prokuratury, o stosowaniu przemocy wobec niej przez męża. Ale na tym nie poprzestała. Znalazła w swojej miejscowości Lokalny Punkt Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem i zgłosiła się do niego. Natychmiast została otoczona opieką profesjonalistów, którzy zagwarantowali jej wszechstronną pomoc.
Pokrzywdzoną natychmiast zajął się prawnik, dzięki czemu Agata dowiedziała się, jakie ma prawa i jak dalej będzie przebiegać sprawa ze złożeniem zawiadomienia o stosowaniu wobec niej przemocy przez męża. Dodatkowo prawnik pomógł Agacie napisać i złożyć odpowiednie pisma w sprawie zabezpieczenia alimentacyjnego małoletnich dzieci.
Agata w Punkcie trafiła również od razu pod skrzydła psychologa. Cały czas pomaga on jej i jej dzieciom wyjść „na prostą” po traumatycznych przeżyciach. Z tej pomocy kobieta będzie korzystać dopóty, dopóki jej życie nie wróci na właściwe tory.
Obecnie kobieta mieszka sama wraz z dziećmi w swoim mieszkaniu. Mąż – sprawca przemocy, wyjechał znowu do pracy za granicę. Dochodzenie w sprawie znęcania się nad Agatą jest w toku.
Wsparcie w ramach Funduszu Sprawiedliwości
Warto pamiętać, że każdy pokrzywdzony przestępstwem i jego najbliżsi lub świadek takiego zdarzenia może uzyskać kompleksową pomoc z Funduszu Sprawiedliwości. W całej Polsce działa 365 punktów, które gwarantują bezpłatną pomoc m.in. prawną, psychologiczną, medyczną, materialną. Skuteczną pomoc można otrzymać poprzez kontakt z Linią Pomocy Pokrzywdzonym +48 222 309 900 lub adres e-mail: [email protected]. Można również telefonować do wybranego przez siebie ośrodka.
W regionie radomskim funkcjonuje Okręgowy Ośrodek Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem w Radomiu. Ponadto Lokalne Punkty Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem działają w: Wolanowie, Przysusze, Szydłowcu, Zwoleniu, Lipsku, Kozienicach, Białobrzegach i w Nowym Mieście nad Pilicą. Osobista wizyta w ośrodku możliwa jest wyłącznie po wcześniejszym umówieniu i potwierdzeniu możliwości przyjęcia w placówce. Godziny funkcjonowania tych placówek ich adresy, a także numery kontaktowe dostępne są na stronie internetowej: https://www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl/pl/znajdz-osrodek-pomocy.
Oprac. Redakcja radomskie.info /dane personalne osób korzystających ze wsparcia Lokalnego Punktu Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem zostały zmienione/