Przypadający 13 kwietnia Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej obchodzono w wielu miastach Polski, w tym także w Radomiu. W trakcie uroczystości m.in. złożono kwiaty pod miejscami upamiętniającymi zamordowanych Polaków, a także odprawiono mszę świętą w ich intencji.
Przypadający w tym roku w czwartek Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej od lat obchodzony jest 13 kwietnia. Tę datę upamiętnienia, w drodze uchwały, wyznaczył w 2007 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Wcześniej 13 kwietnia przez kilkanaście lat funkcjonował jako Światowy Dzień Pamięci Ofiar Katynia. To właśnie tego dnia w 1943 r. Niemcy poinformowali o odkryciu na terenie ZSRR masowych grobów oficerów Wojska Polskiego.
Wiosną 1940 komunistyczna bezpieka zamordowała prawie 22 tysięcy polskich obywateli. Za symboliczny początek ludobójczej zbrodni, popełnionej na polecenie najwyższych władz Związku Sowieckiego, uznaje się 3 kwietnia 1940 r. Tego dnia NKWD rozpoczęło „likwidację” obozu w Kozielsku. Łącznie zamordowano przeszło 14,8 tys. jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, a także ponad 7 tysięcy osób aresztowanych z wschodniej części Polski, okupowanej przez ZSRR. Strzałami w tył głowy zabito przedstawicieli elity narodu polskiego – oficerów, podoficerów oraz szeregowych Wojska Polskiego, a także naukowców, lekarzy, inżynierów, prawników, nauczycieli, urzędników państwowych, przedsiębiorców czy przedstawicieli wolnych zawodów. Wśród zamordowanych znalazło się sto osób pochodzących z Radomia i co najmniej drugie tyle z regionu radomskiego.
Obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Radomiu rozpoczęto, około godz. 10, od złożenia kwiatów pod kamieniem pamiątkowym przy Dębach Pamięci. Drzewa posadzono w 2010 r., w 70-lecie zbrodni katyńskiej, na pl. ks. Z. Domagały u zbiegu ul. Wernera i Szarych Szeregów.
Później uroczystości odbywały się pod Pomnikiem Katyńskim na cmentarzu przy ul. Limanowskiego. Rozpoczęły się od przemarszu pocztów sztandarowych m.in. leśników z Nadleśnictwa Marcule.
Następnie odegrano hymn narodowy i wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Po nich odbył się apel poległych oraz wystrzelona została salwa honorowa. Na zakończenie tej części obchodów delegacje służb mundurowych, w tym leśnicy, a także przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej, organizacje kombatanckie i reprezentanci Rodzin Katyńskich złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Ofiary zbrodni katyńskiej upamiętnił m.in. Radosław Witkowski. Prezydent Radomia zwrócił uwagę na fakt, że pamięć o ofiarach tej zbrodni w czasach komunizmu była wręcz tępiona, a mimo to przetrwała przez dziesięciolecia.
W swoim wystąpieniu Radosław Witkowski odniósł się także do trwającej wojny w Ukrainie. Prezydent przypomniał, że ponownie z rąk Rosjan giną niewinni ludzie. „To wciąż ta sama zbrodnicza ideologia, to samo okrucieństwo, te same metody i ta sama nikczemna propaganda” – zauważył Radosław Witkowski.
Obchody 83. rocznicy zbrodni katyńskiej w Radomiu zakończyła uroczysta msza święta odprawiona w kościele garnizonowym w intencji pomordowanych i zaginionych na Wschodzie.
Upamiętnienie ofiar także poza Radomiem
Pomordowanych przez Sowietów w Katyniu wspomniano także w innych miejscach regionu radomskiego. W środę, 12 kwietnia, zabitych 83 lata temu Polaków na terenie ZSRR upamiętniono w Szydłowcu. Podczas uroczystości odbyła się msza święta, przemówienia okolicznościowe i apel poległych. Ponadto złożono kwiaty przy pomniku kpt. Stanisława Szmoniewskiego – zamordowanego w Katyniu nauczyciela, pochodzącego z Szydłowca. Odbyła się także część artystyczna.
Zamordowanych Polaków upamiętniono także na cmentarzu parafialnym w Lipsku, w miejscu pamięci przy Krzyżu Katyńskim.
Kwiaty i znicze złożono także m.in. pod pomnikiem upamiętniającym ofiary zbrodni katyńskiej, znajdującym się na placu w Leśnym Ośrodku Edukacyjnym im. red. Andrzeja Zalewskiego w Jedlni-Letnisku.
Sowieci od początku nie przyznawali się do zbrodni katyńskiej, a odpowiedzialnością za mord obarczali Niemców. Prawdę przez dziesięciolecia ukrywali zarówno radzieccy jak i polscy komuniści. O tym, że za zbrodnią stało NKWD poinformował, dopiero w 1990 r. ówczesny przywódca ZSRR, Michaił Gorbaczow. Obecnie zbrodnię katyńską określa się mianem zbrodni przeciwko ludzkości lub ludobójstwem. Zgodnie z prawem międzynarodowym, oba te przestępstwa nie ulegają przedawnieniu.