Interwencja policjantów na ul. Szarych Szeregów w Radomiu zapobiegła potencjalnemu nieszczęściu. Funkcjonariusze udzielili pomocy mężczyźnie, który miał atak padaczki w trakcie kierowania samochodem.
Działalność policjantów w dużej mierze skupia się na wykrywaniu i interweniowaniu w przypadku łamania prawa, a także zatrzymywaniu odpowiedzialnych za nielegalne czyny osób. Policjanci jednak przez to, że często obcują z ludźmi, nieraz są świadkami sytuacji, w których konieczne jest udzielenie pomocy. Do tego typu przypadku doszło ostatnio na ul. Szarych Szeregów w Radomiu. Radomscy funkcjonariusze jadącą tą drogą w sobotę, po godzinie 13:30, zauważyli pojazd, który zmieniał tor jazdy. Co oczywiste mundurowi podjęli interwencję, tym bardziej, że opel jechał dodatkowo pod prąd. Poruszające się w ten sposób auto uderzyło w barierę, a także znak drogowy. W tym samym miejscu przemieszczał się do pracy drugi policjant. Stróże prawa wspólnie dotarli do kierowcy. Okazało się, że za kierownicą siedział blady mężczyzna, mający charakterystyczne objawy dla ataku padaczki. Funkcjonariusze udzielili pomocy poszkodowanemu, a także monitorowali jego stan, do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Mężczyzna otrzymał pomoc i trafił do szpitala.
W przypadku, gdy jesteśmy świadkami wystąpienia napadu padaczki, należy zareagować spokojnie, usunąć niebezpieczne przedmioty z otoczenia i położyć osobę poszkodowaną w pozycji bocznej, tzw. ustalonej, aby zapewnić odpowiednią drożność dróg oddechowych, nie wkładając jej przy tym nic do ust. Nie należy również powstrzymywać ataku epilepsji. Nie trzeba automatycznie wzywać karetki, chociaż jest to konieczne przykładowo w sytuacji, kiedy drgawki przedłużają się powyżej 5 minut.
W przypadku chorowania na padaczkę prowadzenie samochodu jest możliwe, chociaż jest obwarowane pewnymi warunkami. Przed uzyskaniem prawa jazdy cierpiący na to schorzenie muszą poddać się dodatkowym badaniom neurologicznym. Lekarz w ciągu roku musi potwierdzić, że nie występowały napady padaczkowe. Do tego chory musi przyjmować leki. W przypadku, gdy epilepsja występuje u osoby posiadającej uprawnienia do kierowania, to może ona stracić możliwość prowadzić auta. Ponownie można legalnie wsiąść za kółko, gdy lekarz potwierdzi, że ataki padaczki nie występowały co najmniej od roku. Na epilepsję cierpi około jeden procent całej populacji.