W niedzielnym meczu 30. kolejki Fortuna 1 Ligi Radomiak Radom w meczu siebie pokonał Sandecję Nowy Sącz 3:0. Dzięki tej wygranej drużyna z Radomia wciąż ma tyle samo punktów co wicelider – GKS Tychy.
Radomianie przed meczem z zespołem z województwa małopolskiego byli faworytem. Sandecja Nowy Sącz zajmowała miejsce w środku tabeli, chociaż warto w tym miejscu przypomnieć wspaniałą serię tej drużyny. Przed meczem z Radomiakiem ekipa z południowej części Polski nie przegrała od 14 listopada 2020 r, a więc od siedemnastu meczów!
Mecz w udziałem kibiców
Warto podkreślić, że pierwszy raz od wielu miesięcy na stadionie w Radomiu zasiedli kibice. Zgodnie z przepisami obecnych na meczu mogło być 999 widzów. Pomimo osłabień w podstawowym składzie piłkarze Radomiaka od początku meczu byli aktywni. Konstruowali groźnie wyglądające akcje, ale brakowało wykończenia. Wreszcie w 23. minucie drużyna z Radomia, w niecodziennych okolicznościach, wyszła na prowadzenie. Piłkę z własnej połowy wybił Meik Karwot, do futbolówki daleko przed własne przedpole wybiegł bramkarz gości, ale poślizgnął się na grząskiej murawie, czym ułatwił zadanie Dominikowi Sokołowi, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Po strzeleniu gola Radomiak ciągle atakował, ale do końca pierwszej połowy bezbłędnie w defensywie spisywała się Sandecja.
Dwa gole w kilkadziesiąt sekund
Kilka minut po przerwie mecz już był właściwie rozstrzygnięty. Najpierw w 50. minucie po ewidentnym faula na Miłoszu Kozaku sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę pewnie wykorzystał Leandro, podwyższając prowadzenie Radomiaka. Po niespełna minucie było już 3:0! Nieporozumienie między bramkarzem a obrońcą gości wykorzystał Sokół.
Co więcej Radomiak mógł strzelić jeszcze kolejne gole, najbliżej tego był w doliczonym czasie drugiej połowy Patryk Mikita. Rezerwowy napastnik Zielonych znalazł się sytuacji sam na sam z bramkarzem Sandecji, jednak trafił tylko w słupek. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Radomiak odniósł w pełni zasłużone i okazałe zwycięstwo.
Radomiak Radom – Sandecja Nowy Sącz 3:0 (1:0)
Dominik Sokół 23, 52, Leandro 51 (k)
Radomiak: 12. Mateusz Kochalski – 14. Damian Jakubik, 16. Mateusz Cichocki, 30. Mateusz Bodzioch, 33. Dawid Abramowicz – 9. Leandro (61, 88. Amancio Fortes), 55. Meik Karwot, 23. Filipe Nascimento, 25. Damian Gąska (75, 77. Patryk Mikita), 7. Miłosz Kozak (85, 3. Artur Bogusz) – 97. Dominik Sokół (85, 6. Adam Banasiak).
Sandecja: 31. Dawid Pietrzkiewicz – 9. Adrian Danek, 90. Tomasz Boczek, 28. Michal Piter-Bucko (69, 23. Jan Kuźma), 3. Daniel Dziwniel – 27. Damian Chmiel (69, 8. Maciej Małkowski), 70. Wojciech Hajda, 33. Bartłomiej Kasprzak (59, 22. Robert Prochownik), 16. Michał Walski (76, 20. Armand Ella), 19. Kamil Ogorzały – 11. Dawid Błanik (59, 30. Wiktor Żołądź).
Żółte kartki: Cichocki – Boczek, Piter-Bucko, Błanik, Walski.
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin).
Źródło: radomiak.pl