W Radomiu drugi rok z rzędu nie będzie roweru miejskiego. System nie będzie uruchomiony gdyż, zdaniem miasta, dostosowanie go do wymogów sanitarnych byłoby zbyt drogie. W Radomiu funkcjonował drugi po Warszawie pod względem wielkości w województwie w system rowerowy.
Ze względu na sytuację epidemiczną Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie zamierza póki co ogłaszać przetargu na obsługę rowerów. Z tą decyzją nie zgadzają się osoby korzystające z tego środka transportu w Radomiu. Rowerzyści wskazują na przykład Warszawy, Płocka, Krakowa czy Lublina, gdzie już lub wkrótce będzie można korzystać z rowerów miejskich.
– „Okazuje się, że hulajnogi publiczne mogą jeździć, autobusy publiczne mogą jeździć i tam nie ma problemu z dezynfekcją, ani w środku autobusu, ani rączek – tak jak w przypadku hulajnóg publicznych” – mówi Sebastian Pawłowski z Bractwa Rowerowego.
Radomski Rower Miejski od początku cieszył się dużym zainteresowaniem mieszkańców. W mieście, w ramach systemu, korzystano z ponad 200 takich pojazdów. Były one wypożyczane ponad 82 tysiące razy. Prezydent Radomia – Rafał Witkowski liczy na to, że Radomski Rower Miejski wróci w przyszłym roku.
Warto podkreślić, że w mieście działało 25 stacji roweru miejskiego. Obecnie w ich miejscu stoją hulajnogi, jednoślady natomiast są składowane w magazynach. Kosztuje to MOSiR blisko tysiąc złotych miesięcznie.
Źródło: warszawa.tvp.pl