Koszykarze HydroTrucku Radom wywiązali się z roli faworyta i w meczu 19. kolejki Suzuki 1 Ligi Mężczyzn pokonali u siebie 95-89 Enea Basket Poznań. Zwycięstwo nie przyszło jednak radomskiej drużynie łatwo. Dzięki wygranej HydroTruck jest liderem tabeli.
HydroTruck do sobotniego spotkania rozgrywanego w hali MOSiR przystępował poważnie osłabiony. W radomskiej drużynie zabrakło kontuzjowanych: Kaheema Ronsoma – jednego z najlepszych zawodników oraz kapitana Daniela Walla.
Koszykarze z Radomia bardzo źle weszli w mecz. Po nieco ponad minucie przegrywali już 0:7. Pierwsze punkty dla radomian zdobył Damian Jeszke. HydroTruck szybko jednak przystąpił do odrabiania strat. Po celnym rzucie za trzy punkty Jakuba Zalewskiego przegrywali już tylko 9:14. Radomianie zaczęli dobrze grać w ataku, ale ciągle zawodzili w obronie. Gospodarze po pięciu minutach stracili już 19 punktów. Na szczęście dla miejscowych kibiców, koszykarze z Radomia byli bardzo skuteczni w końcówce pierwszej kwarty. HydroTruck od stanu 14:21, zdobył aż 9 punktów z rzędu, m.in. po udanych rzutach za trzy punkty Filipa Zegzuły i Maksymiliana Formelli. Radomianie nie oddali już prowadzenia do końca pierwszej kwarty. HydroTruck po pierwszych 10. minutach wygrywał 24:23.
Drugą kwartę, w odróżnieniu od pierwszej, lepiej zaczęli gospodarze. Za trzy celnie trafił Zegzuła. HydroTruck grał coraz lepiej i powiększał przewagę, która w pewnym momencie tej części meczu wynosiła już 9 punktów. Zespół z Poznania nie zamierzał jednak odpuszczać i zaczęli odrabiać straty. Wysiłki przyjezdnych przyniosły zamierzony efekt, gdyż wyrównali stan rywalizacji (40:40), a po chwili i celnym rzucie Marcina Tomaszewskiego, wygrywali dwoma punktami. W HydroTrucku prawdziwy popis gry dał jednak po chwili Zegzuła, który w końcówce drugiej partii seryjnie punktował, dwukrotnie celnie trafiając rzuty za trzy. Dzięki temu gospodarze zakończyli pierwszą połowę meczu z prowadzeniem 53:46.
W trzecią kwartę dobrze weszli goście. Po udanych akcjach przegrywali już tylko 51:53. HydroTruck, podobnie jak kilka minut wcześniej, znów w niebezpiecznym dla siebie momencie meczu zdobył kilka punktów z rzędu. Liderem radomskiej drużyny był niezawodny Zegzuła. Zespół z Radomia utrzymywał długo bezpieczną przewagę, która w pewnym momencie urosła nawet do kilkunastu punktów. Drużyna z Poznania ambitnie obrabiała jednak straty. W konsekwencji trzecia kwarta zakończyła się z wynikiem 79:73 na korzyść HydroTruck, co zapowiadało duże emocje w ostatniej części meczu
Czwartą partie gospodarze rozpoczęli od celnego rzutu za dwa punkty Jakuba Patoki. HydroTruck cały czas utrzymywał kilkupunktową przewagę. Co prawda nie wyróżniał się już, jak we wcześniejszych fragmentach meczu, Zegzuła, ale trafiali inni jego koledzy z drużyny. Gospodarze mogli wygrywać zdecydowanie wyżej, ale zawodziła ich skuteczność w rzutach za trzy. Ostatecznie HydroTruck Radom zachował przewagę do końca i wygrał z Eneą Basket Poznań 95:89.
Hydrotruck Radom – Enea Basket Poznań 95:89 (24:23, 29:23, 26:27, 16:16)