Taki tytuł nosi wystawa fotograficzna Huberta Ogara, która w niedzielę 23. kwietnia o godzinie 17. zostanie otwarta w szydłowieckim Centrum Kultury-Zamek, (sala Kominkowa, 2. piętro). Wstęp wolny.
Autor to prawdziwy człowiek renesansu. Jest przede wszystkim przyrodnikiem oraz popularyzatorem kultury łowiecko-leśnej. Ale także leśnikiem, myśliwym, pisarzem, fotografikiem i… drutoplastyk.
– Liczy 40 lat, urodził się wychował w Szydłowcu. W latach szkolnych podmiejskie okolice niejednokrotnie stanowiły miejsca jego wypadów weekendowych, feryjnych czy wakacyjnych. Właśnie podczas nich zainteresował się przyrodą. Pod wpływem tych fascynacji ukończył w Warszawie Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego, a następnie kształcił się na dwóch uniwersytetach: Rolnym w Krakowie oraz Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie – opowiada gajowy Grzegorz Kurski.
Hubert Ogar jest laureatem wielu konkursów fotograficznych. W obiektywie swego aparatu uwiecznia głównie rodzimą florę i fauną oraz krajobrazy.
– Swoje publikacje, dotyczące przeważnie szeroko rozumianej ochrony przyrody, zamieszcza zarówno w periodykach lokalnych tj. „Ziemi Odrowążów”, czy „Tygodniku Szydłowiecki”, jak również krajowych: „Łowiec Polski”, „Kultura Łowiecka”. Współpracuje z szeregiem portali internetowych. Jest inicjatorem, a jednocześnie redaktorem naczelnym, „Nemroda Radomskiego – dodaje Kurski.
Zdjęcia Huberta Ogara będzie można oglądać w szydłowieckiej galerii do 28 maja.
(TO-RT)