Nie udało się uratować mieszkańca miejscowości Seredzice-Zawodzie, w domu którego wybuchł pożar. Sprawę wyjaśniają radomscy śledczy pod nadzorem prokuratora.
O pożarze w jednym z domów mieszkalnych w Seredzicach-Zawodziu (gmina Iłża) zaalarmowali służby świadkowie, tuż przed godziną 15.00 w niedzielę, 5 lutego.
Jak relacjonuje w rozmowie z nami rzecznik prasowy KM PSP Radom, kpt. Ewelina Borcuch, gdy strażacy dotarli na miejsce, zastali budynek objęty ogniem i mężczyznę, którego na zewnątrz wyciągnęły osoby postronne.
– Jednostki przybyłe na miejsce zdarzenia zastały już mocno rozwinięty pożar drewnianego budynku mieszkalnego. 63-letni mężczyzna znajdował się przed budynkiem, ale jego życia nie udało się uratować – mówi nam kapitan Ewelina Borcuch z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu.
Do Seredzic-Zawodzia wezwano lekarza, który stwierdził zgon mężczyzny. Jak poinformował dyżurny radomskiej straży, ciało 63-latka było częściowo nadpalone.
Strażacy ponad trzy godziny gasili pożar. W akcji brały udział dwa zastępy z Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu, jeden z PSP Starachowice, a także miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna z Seredzic i druhowie z Jasieńca Iłżeckiego Górnego. Drewniany budynek uległ całkowitemu spaleniu.
Jeszcze nie są znane przyczyny niedzielnej tragedii. To, jak doszło do wybuchu ognia i śmierci mieszkańca gminy Iłża, wyjaśnia teraz radomska policja pod nadzorem prokuratora.
Pożar w gminie Promna
Także w niedzielę, w Lisowie (powiat białobrzeski) miał miejsce pożar domu jednorodzinnego. Jedna osoba, która podczas zdarzenia przebywała wewnątrz budynku, nie odniosła poważnych obrażeń. Tu sytuację udało się strażakom dość szybko opanować.