Wanda Grabińska – pierwsza kobieta na stanowisku sędziowskim w Polsce. Rodem z Radomia.
Tam się urodziła (1902 r.), wychowała, kształciła. Po zdaniu matury studiowała na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Uzyskawszy dyplom i ukończywszy stosowną aplikację złożyła podanie, w którym ubiegała się o nominację sędziowską. W podaniu wskazała na konstytucję, przyznającą kobietom równe prawa z mężczyznami w dostępie do stanowisk publicznych. Po dwóch latach jej wniosek rozpatrzono pozytywnie i – 6 marca 1929 roku – została pierwszą kobietą sędzią w Polsce.
Wcześniej żadna z Polek nie piastowała tego stanowiska z powodów formalnych. Panie po ukończeniu studiów prawnych mogły pracować w palestrze albo jako urzędniczki w aparacie sądowniczym. Przepisy uniemożliwiały ich zatrudnianie w zawodach: prokuratora, sędziego oraz notariusza. W dekrecie o aplikacji sądowej z 1919 roku figurował zapis, iż może ją odbyć jedynie polski obywatel płci męskiej (wyjątkowo dopuszczano kobiety przygotowujące się do adwokatury). Sytuacja uległa zmianie dopiero dekadę później. Po wprowadzeniu ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Grabińska trafiła do warszawskiego sądu dla nieletnich. Już będąc aplikantką interesowała się walką z przestępczością i ochroną prawną młodocianych.
„Pani sędzia czuje się na swym miejscu, jest spokojna, opanowana. Bystro bada wyraz twarzy i oczy delikwenta podczas pytań związanych ze sprawą. Widzi sprytne kłamstwo lub dziecinny, zacięty upór. Widzi wymizerowane lub zalękłe spojrzenia dziecka biedy, dziecka bitego” – opisywano ją na łamach „Kobiety Współczesnej” w 1930 roku.
Spostrzegawczość, przenikliwość i wrażliwość – to były cechy ją wyróżniające. Wnikliwie słuchała, co mają do powiedzenia oskarżeni i świadkowie. Skrupulatnie analizowała wywody prokuratora i adwokata. Drobiazgowo rekonstruowała genezę, przebieg oraz reperkusje czynu przestępczego. Usiłowała dociec, jakie okoliczności skierowały nastolatka na manowce.
Nigdy nie zapominała o dobru dziecka. Postulowała otwieranie zakładów wychowawczych i poprawczych oraz zwiększenie liczby kuratorów. „Wtedy będziemy wydawać wyroki wychowawcze, nie zaś karzące (…) W Polsce nie ma ani jednego zakładu dla dziewcząt! (…) Przestępczynie chrześcijańskie umieszcza się w klasztorach, u zakonnic – cóż jednak mamy począć z dziewczętami żydowskimi!?” – mówiła w wywiadzie udzielonym pismu „Ewa”.
Wkrótce została delegatem rządu w Komisji Spraw Społecznych Ligi Narodów, angażując się zwłaszcza w tworzenie „Zbioru reguł dla sądów do spraw nieletnich, zakładów wychowawczych i organów pomocniczych”. W roku 1932 przeniesiono ją do Ministerstwa Opieki Społecznej, gdzie pracowała – jako radca ds. osób niepełnoletnich – do 1 września 1939 r. Jej miejsce w sądzie dla nieletnich zajęła Wanda Kamińska. A pierwszą kobietę sądzącą dorosłych mianowano – w r. 1937 – Marię Hasińską.
Okupację Grabińska spędziła w Warszawie i Radomiu, uczestnicząc w tajnym nauczaniu. W 1945 roku organizowała przytułki dla sierot wojennych i wspierała antykomunistyczną konspirację. Zagrożona aresztowaniem zbiegła na Zachód. Osiedliła się w USA. Tam nostryfikowała dyplom jurystyczny i prowadziła pomoc prawną pośród Polonusów. Zmarła w roku 1980.
(TO-RT)
Źródło: H. Nowogródzki „Ze wspomnień warszawskiego adwokata”, Z. Krzemiński „Sławni adwokaci warszawscy”