Strażacy z OSP KSRG Pionki, wspólnie z funkcjonariuszem KM PSP w Radomiu, nie pozostali obojętni na widok mężczyzny leżącego na poboczu drogi w Pionkach. Strażacy udzielili wsparcia osobie wymagającej pomocy, a także poinformowali o niepokojącej sytuacji pogotowie ratunkowe.
Strażak to nie tylko zawód, ale przede wszystkim służba, związana z pomocą ludziom i reagowaniem w obliczu niebezpiecznych sytuacji. Trudno się dziwić, że strażacy, którzy często ryzykują swoim zdrowiem czy wręcz życiem dla dobra innych ludzi, cieszą się niezmiernie od lat największym uznaniem społecznym. Zdarzają się jednak przypadki, w których pomagają w dosyć nietypowych sytuacjach. Do takiego zdarzenia doszło w piątek wieczorem w miejscowości Pionki. Trzy auta pożarnicze z OSP KSRG Pionki wracały ok. godziny 19 z tankowania na stacji paliw do remizy. W okolicy skrzyżowania ul. Zwycięstwa, Kolejowej i Zwoleńskiej zauważyli leżącego na poboczu drogi mężczyznę. Funkcjonariusze zatrzymali się, aby zobaczyć co się dzieje.
Na miejscu zdarzenia obecny był już wracający do domu strażak KM PSP w Radomiu. Dołączyli do niego także przybyli z pobliskiej remizy OSP druhowie. Strażacy podjęli działania z zakresu pierwszej pomocy. Okazało się, że mężczyzna oddycha, ale nie wiedział, gdzie się znajduje i nie było z nim kontaktu. O całej sytuacji powiadomiono także pogotowie.
Po pewnym czasie około 50-letni mężczyzna odzyskał świadomość. Przekazał, że mieszka w pobliskiej miejscowości Laski. Przybyła na miejsce karetka pogotowia udzieliła pomocy wyziębionemu mężczyźnie i przewiozła na dalsze badania do szpitala.