Prowadzący samochód ciężarowy usnął w nim na środku podradomskiej szosy.
Kierowca przypuszczalnie był pod wpływem amfetaminy. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
– Patrol drogówki zawiadomili inni kierowcy przejeżdżający tą trasą. Próbowali dostać się do środka tarasującego drogę pojazdu, jednak był on zamknięty, zaś szofer nie reagował na ich hałaśliwe wezwania – mówi sierżant sztabowa Dorota Wiatr-Kurzawa z Komendy Powiatowej Policji w Radomiu.
Po zbadaniu kierowcy przez przybyłe pogotowie ratunkowe okazało się, że nic mu nie dolega.
– Tłumaczył, iż zatrzymał auto na środku drogi, aby udać się – za potrzebą fizjologiczną – w okoliczne zarośla. Natomiast powróciwszy do samochodu zasnął – dodaje policjantka.
Ponieważ wykazywał silnie pobudzenie, poddano go badaniom na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie.
– Pierwszy dał rezultat ujemny, drugi dodatni. Wyszło na jaw, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem amfetaminy. Trafił do szpitala, gdzie przejdzie specjalistyczne testy. Zatrzymano mu prawo jazdy, a blokujący drogę wóz usunięto na pobocze – informuje funkcjonariuszka.
32-latek będzie odpowiadał przed sądem. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem środka odurzającego grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
(TO-RT)