Zdzisław Rurarz był polskim naukowcem, wykładowcą akademickim, ekspertem gospodarczym i dyplomatą. Pochodził z Pionek.
Przyszedł tam na świat 24. lutego 1930. W rodzinnym mieście ukończył edukację podstawową i średnią, zwieńczoną uzyskaniem matury. W 1949 roku rozpoczął studia ekonomiczne w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, gdzie później prowadził zajęcia.
W 1972 roku dokooptowano go do zespołu doradców gospodarczych Edwarda Gierka. Po kilku latach – na skutek krytyki polityki kredytowej ówczesnych władz polskich – został zmuszony do złożenia rezygnacji z obecności w tym gremium. W 1979 objął stanowisko ambasadora PRL w Japonii.
Na wieść o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, schronił się w ambasadzie USA w Tokio, występując o azyl polityczny. W liście otwartym do generała Wojciecha Jaruzelskiego – szeroko eksponowanych przez media światowe – pisał: „Wydając rozkaz użycia Wojska Polskiego przeciwko polskiemu narodowi, zapewnił Pan sobie miejsce w naszej krwawej historii jako oprawca tegoż narodu. […] Czyżby Pan, Generale, jest tak naiwny, że nie zdaje sobie sprawy z faktu, komu Pan służy?”. W kwietniu 1982 roku Rurarza przewieziono wraz z rodziną do Stanów Zjednoczonych. Przebywał tam do końca życia.
Konsekwencją wyboru ambasadora było odebranie mu przez władze PRL obywatelstwa, konfiskata majątku oraz zaoczne skazanie na śmierć: „za zdradę ojczyzny”. Podobny los spotkał Romualda Spasowskiego, ambasadora PRL w USA, który po 13. grudnia 1981 r. również poprosił o azyl polityczny.
W 1990 miała miejsce rozprawa rewizyjna w sprawie cofnięcia wyroku skazującego Rurarza na śmierć – karę zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności. Niebawem sąd podjął decyzję o kasacji wyroku, lecz nie zasądził zwrotu zabranych dóbr. Ambasador nigdy nie odwiedził ojczyzny obawiając się o własne życie. Z nieufnością podchodził do przemian w Polsce, wykazał daleko idący sceptycyzm wobec naszej transformacji politycznej. W szczególności nie ukrywał rozczarowania brakiem lustracji i dekomunizacji. Zawarł wtedy znajomość z pułkownikiem Ryszardem Kuklińskim..
Ostatnie lata życia spędził w Reston (stan Wirginia). Długo cierpiał na chorobę nowotworową. Umarł 21 stycznia 2007 w Falls Church i spoczął na tamtejszym cmentarzu. Ówczesny ambasador USA w Polsce – Victor. Ashe – napisał w kondolencjach: „Ambasador Rurarz był człowiekiem niezłomnych zasad. W czasie trudnym dla Polski podjął niełatwą decyzję, by twardo bronić swoich przekonań. Zostanie zapamiętany dzięki swojej odwadze”.
(TO-RT)
Źródło: J. Szaniawski „Reduta. Polska pomiędzy historia, a geopolityką””