Mieszkaniec Lipska w nocy z wtorku na środę usłyszał hałas na swoim podwórku, a chwilę później poczuł zapach ropy. Zaniepokojony wezwał na miejsce policję.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lipsku w nocy z wtorku na środę otrzymali zawiadomienie od jednego z mieszkańców miasta. Poinformował on służby, że słyszy hałasy na swoim podwórku i czuje zapach ropy. Na miejsce natychmiast wysłano patrol z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zobaczyli samochód stojący na posesji. Auto było oblane ropą, a tuż obok leżał kanister. Oficerowie sprawdzili teren obok posesji zgłaszającego. Tam natknęli się na 35-letniego mężczyznę. Przyznał on, że oblał pojazd paliwem i chciał go podpalić. W trakcie interwencji policjantów mężczyzna groził jeszcze właścicielowi samochodu, że “i tak go podpali”.
“- Funkcjonariusze zatrzymali niedoszłego podpalacza, który następnie trafił do policyjnego aresztu. 35-letniemu mieszkańcowi powiatu lipskiego przedstawiono zarzuty i zastosowano dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego” – informuje st. asp. Andrzej Stolarek z mazowieckiej policji.
Za popełnione przestępstwo zatrzymanemu grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: policja.mazowiecka.gov.pl