Ksiądz Bolesław Stefański wikariusz w Grojcu, kapelan i żołnierz Armii Krajowej oraz Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, dowódca warszawskiego Pogotowia Akcji Specjalnej NZW.
Właśnie powstaje o nim film (premiera jest przewidziana na koniec przyszłego roku). Reżyserem jest Piotr Zarębski, absolwent PWSFTviT w Łodzi, autor głośnego dokumentu pt. „Pistolet do wynajęcia czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza”, opowiadającego o kolejach losu polskiego najemnika-antykomunisty.
Bolesław Stefański przyszedł na świat w Kochowie pod Garwolinem 17 IX 1910 roku w rodzinie ziemiańskiej. Ukończył Gimnazjum św. Stanisława Kostki w Warszawie, następnie rozpoczął studia na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego. Po uzyskaniu absolutorium z chemii wstąpił do warszawskiego Metropolitarnego Seminarium Duchownego. Został wyświęcony w kwietniu 1939 r. i 1 sierpnia trafił do swojej pierwszej parafii w Kociszewie koło Łowicza.
W październiku został aresztowany przez Niemców. Prowadzony na śmierć, skorzystał z nieuwagi konwojentów rzucając się do ucieczki. Choć otworzono ogień, kule trafiły jedynie w sutannę.
Kolejną parafią ks. Stefańskiego był Sochaczew (od czerwca 1940 r, do maja 1941 ), a następnie parafia św. Mikołaja w Grójcu. Służył tam jako kapelan szpitalny i więzienny, tam też zasilił szeregi Związku Walki Zbrojnej (przekształconego później w Armię Krajową), gdzie przybrał pseudonim „Stefan”. Związał się także z konspiracyjnym Stronnictwem Narodowym.
Podczas swojej bytności Grójcu m.in. roztoczył opiekę nad harcerzami z Szarych Szeregów. Dowodził siedmioosobową drużyną harcerską, do której należał m.in. Tadeusz Pękacki, późniejszy żołnierz ROAK. Współpracował z miejscowymi oddziałami Narodowej Organizacji Wojskowej, osobiście pracował przy wydawaniu pism konspiracyjnych („Na Posterunku” i „Służba”), prowadził nasłuch radiowy, pomagał ukrywającym się Żydom wyrabiając im fałszywe dokumenty i przechowywał ich na grójeckiej plebani. Gdy zimą 1944 r. zajechało tam Gestapo, zbiegł wyskakując przez okno.
Ukrywał się w okolicach Warki, gdzie wstąpił do operującego w okolicach Warki oddziału partyzanckiego por. Tadeusza Pawlaka ps. “Pęk”, a następnie stał się podkomendnym por. Edwarda Góreckiego „Zyga”. Za działalność konspiracyjną odznaczono go orderem Virtuti Militari.
Po zajęciu przez Sowietów Warszawy zamieszkał u swego wuja ks. Jana Sitnika, pełniącego funkcję administratora w parafii św. Józefa na Kole. Niebawem związał się z poakowską grupą Juliana Sałanowskiego, działającą w podwarszawskich Markach. Odbierał przysięgę wojskową od młodych partyzantów. Z uzyskanych pieniędzy, podczas tzw. eksów (akcji ekspropriacyjnych), kupował broń i wypłacał zapomogi żołnierzom. Przeprowadził konfiskatę skór w dwóch garbarniach w Pustelniku II. Został mianowany dowódcą warszawskiego Obszaru Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (PAS NZW). Zorganizował akcję odbicia ze szpitala w Warszawie aresztowanego konspiratora.
W maju 1946 roku został aresztowany jeden z żołnierzy z PAS. Maltretowany podpisał zobowiązanie współpracy z komunistami i ujawnił kryjówkę kapłana, który 1 VI 1946 r. został aresztowany na plebanii kościoła pw. św, Andrzeja w Warszawie.
Moment zatrzymania tak relacjonował przed sądem: -” Zostałem wsadzony do samochodu, w którym jeden z funkcjonariuszy groził mi abym siedział cicho. Przewinął mi się wówczas przed oczami cały szereg cierpień, jakie miałem przejść i dlatego za wszelką cenę postanowiłem się wydostać: chwyciłem za broń funkcjonariusza, aby nie mógł strzelać. Wywiązała się walka i w krótkim czasie zostałem obezwładniony. Stojąc już obezwładniony, zostałem przez funkcjonariusza postrzelony w nogę.”.
“- Rannego trzymano w więzieniu bijąc i grzebiąc pogrzebaczem w otwartej ranie. Gdy wreszcie trafił na oddział szpitalny, było za późno, wdała się gangrena, trzeba było nogę amputować nogę. Potem znów znalazł się w celi, gdzie go katowano” – relacjonował w Kurii Metropolitarnej ks. Sitnik.. Pismo do władz w sprawie księdza Stefańskiego polecił wysłać ks. prymas August Hlond. Odpowiedź nigdy nie nadeszła.
Śledztwo zakończono w listopadzie 1946 r. Tortury, które przez cały czas mu towarzyszyły rzutowały na kondycję księdza. Pojawiły się u niego objawy choroby psychicznej. Mimo to sąd odrzucił wniosek adwokata o badania medyczne w związku z narastającym stanem umysłowym..
Proces trwał od 17 do 23 XII 1946 r. Księdzu Stefańskiemu zarzucono: próbę obalenia ustroju, przynależność do PAS, napady ekspropriacyjne, posiadanie broni. Wycofano zarzut, że podczas oficjalnej wizyty w Polsce jugosłowiańskiego dyktatora Josipa Broz-Tito planował na niego zamach.
Podczas rozprawy przed Wojskowym Sądem Rejonowym ks. Stefański swe zaangażowanie w działalność antykomunistyczną tłumaczył niechęcią do wojsk sowieckich i narzuconych Polsce władz oraz przewidywaniem rychłego wybuchu wojny między Związkiem Sowieckim a Zachodem.
Zapadł wyrok śmierci wraz z utratą praw publicznych na zawsze. Był to pierwszy wyrok śmierci wydany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie i w powojennej Polsce wobec księdza. Skazano go za Przynależność do Pogotowia Akcji Specjalnej, napady na garbarnie i pozostałe akcje ekspropriacyjne, posiadanie broni, posługiwanie się fałszywym dowodem tożsamości.
Po zabiegach prymasa Hlonda, Bierut ułaskawił skazańca zamieniając wyrok na karę dożywotniego więzienia. Wkrótce, na mocy ustawy amnestyjnej, zmniejszono karę do 15 lat. (Władze nie potrzebowały kapłanów męczenników – tłumaczono). Ciężko chorego duchownego osadzono w więzieniu we Wronkach. Kolejne prośby o zwolnienie, w tym prymasa Stefana Wyszyńskiego, przechodziły bez echa, a choroba psychiczna więźnia narastała.
W końcu w 1952 roku znalazł się w szpitalu dla nerwowo chorych w Międzyrzeczu-Obrzycach. Po zakończeniu terapii trafił do parafii na Kole, gdzie w ograniczonym zakresie, wznowił działalność duszpasterską. Zmarł 8 II 1964 r. Spoczął w rodzinnej mogile na cmentarzu w Maciejowicach.
W 1992 r. sąd anulował wyrok oparty na oskarżeniu o „próbę obalenia ustroju” i uznał, że ksiądz Bolesław Stefański prowadził „działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego”.
(TO-RT)
Źródła: muzeumzolnierzywykletych.pl , Michał Gruszczyński i Tomasz Plaskota.