Mundurowi ewakuowali cztery dorosłe osoby oraz trójkę małych dzieci po wybuchu, do którego doszło w domu jednorodzinnym.
Groźne zdarzenie miało miejsce w wigilię, około godziny 12:20. Gdy białobrzescy mundurowi otrzymali zgłoszenie o wybuchu w jednym z domów w zabudowie szeregowej, natychmiast udali się na miejsce. Zjawili się tam jako pierwsi i niezwłocznie przystąpili do przeszukiwania budynku i ewakuacji jego mieszkańców. W domu w tym czasie znajdowało się siedem osób, w tym dzieci.
– Policjanci ewakuowali cztery osoby dorosłe i dzieci w wieku siedmiu i dwóch lat oraz sześciomiesięczne niemowlę. Na szczęście nikt z domowników nie odniósł obrażeń – relacjonuje asp. Joanna Golus z białobrzeskiej policji.
Jak wstępnie ustalono, w budynku wybuchł kocioł centralnego ogrzewania. Eksplozja zniszczyła kotłownię i sąsiadujące z nim pomieszczenia w podpiwniczeniu.
– Po wybuchu na miejsce przyjechał przedstawiciel Powiatowego Nadzoru Budowlanego, który stwierdził, że konstrukcja nie jest naruszona. Rodzina mogła więc wrócić do swojego domu – dodaje policjantka.