Od soboty, 15 maja, w autobusach w Radomiu może podróżować więcej pasażerów. Rząd zmienił bowiem limity, zwiększając je z 30 do 50 procent łącznej liczby miejsc w danym pojeździe. W autobusach nadal jednak trzeba będzie mieć zakryty nos i usta.
Od 15 maja złagodzono restrykcje w kilku obszarach życia społecznego. Zmiany dotyczą m.in. transportu publicznego, który od teraz będzie mógł być zajęty w 50, a nie jak wcześniej w 30 procentach całkowitej ilości miejsc. Przepisy stanowią jednak, że co drugie miejsce siedzące wciąż powinno być jednak niezajęte.
W najkrótszych radomskich autobusach, 10-metrowych solarisach będzie mogło przebywać w tym samym czasie maksymalnie 37 osób. Dotyczy to linii miejskich 19, 20 i N1. W najpopularniejszych pojazdach 12-metrowych limity będą zależne od modelu. Zajętych w nich będzie mogło być od 37 do maksymalnie 53 miejsc. Natomiast autobusy przegubowe zabiorą od 75 do 89 osób. Informacje dla pasażerów o aktualnie obowiązujących limitach będą – tak jak do tej pory – wywieszone na drzwiach.
Od 15 maja nie trzeba już nosić maseczek przebywając na świeżym powietrzu. Takiego obowiązku nie zniesiono jednak w pojazdach transportu zbiorowego. Oznacza to, że w radomskich autobusach trzeba zasłonić usta oraz nos jeszcze przed wejściem do pojazdu! Kontrolowaniem tego obowiązku mogą zajmować się policjanci i strażnicy miejscy, prowadzący wyrywkowe kontrole.
Do odwołania pozostają utrzymane inne zmiany wprowadzone na czas stanu epidemii. Wciąż więc wyłączony jest system tak zwanego ciepłego guzika, dotyczący otwierania drzwi przez pasażerów. Ponadto z przodu każdego autobusu funkcjonują strefy wydzielone tylko dla kierowców. Z tego powodu prowadzący pojazdy nie sprzedają obecnie biletów jednorazowych.
W sobotę, 15 maja, złagadzano też inne restrykcje, m.in. otworzono ogródki restauracyjne.
Źródło: www.mzdik.pl